| | |
Autor | Wiadomość |
---|
charles vice-dyrektor nauczyciel Eliksirów opiekun Slytherinu
Liczba postów : 64 Age : 39 Skąd : Londyn
Informacje o Postaci : wężousty Klasa: Nie Dotyczy
| Temat: Re: Wielka Sala Sob Lis 20, 2010 10:49 am | |
| Wszedł ponownie do Sali szybkim i energicznym krokiem. Stanął za mównicą. -Według najnowszego rozporządzenia ministerstwa w tym roku szkolnym, będziemy gościć w zamku dementorów. Jest to konieczne, ze względu na niebezpieczeństwo, które nam zagraża... Jutro z samego rana zostaną podjęte odpowiednie działania. Usiadł zamyślony na swoim miejscu. |
| | | lisette uczennica
Liczba postów : 33 Age : 31
Informacje o Postaci : wilkołak Klasa: VI
| Temat: Re: Wielka Sala Sob Lis 20, 2010 10:54 am | |
| Otrząsnęła się nagle. Co?! Dementorzy w zamku? No zajebiście. Coś się jej jednak wydawało, że nie tylko jej się to nie podobało. Chociaż jej w szczególności. Będzie miała teraz większe problemy, aby podczas pełni wyjść niezauważalnie. -No to świetnie... Lepiej już być nie mogło. - Mruknęła pod nosem, po czym chwyciła udko kurczaka. Co to to nie, sałatą się żywić nie będzie. W końcu jej wilcza natura domaga się mięsa, a lepiej żeby teraz je jadła niż podczas pełni. |
| | | edmund nauczyciel Starożytnych Runów
Liczba postów : 13 Age : 42 Skąd : Genewa
Informacje o Postaci : wampir Klasa: Nie Dotyczy
| Temat: Re: Wielka Sala Sob Lis 20, 2010 10:56 am | |
| Edmund zaklął w myślach. Dementorzy. Jakby miał mało problemów z samym sobą i swoją naturą, jeszcze mu się będą pałętać po zamku jakieś potwory wysysające szczęście. Przecież on od lat nie był szczęśliwy, umrze w tym towarzystwie, chociaż jest ponoć prawie nieśmiertleny. Lub całkiem nieumarły. |
| | | helen nauczycielka Wróżbiarstwa opiekunka Hufflepuffu
Liczba postów : 29 Age : 37
Informacje o Postaci : Klasa: Nie Dotyczy
| Temat: Re: Wielka Sala Sob Lis 20, 2010 11:23 am | |
| Widelec wypadł jej z ręki, uderzył o talerz i narobił straszliwego brzęku, ale nawet tego nie zauważyła. Dementorzy. Przeszył ją dreszcz, gdy uświadomiła sobie, co to oznacza. A potem, kompletnie niezależnie od niej, kontury Wielkiej Sali się rozmyły i jej oczom ukazał się zupełnie inny widok, miejsce, którego nie mogła rozpoznać. Poczuła chłod na całym ciele, dreszcze przebiegający po plecach i szum krwi w uszach. Przed nią pojawiły się zakapturzone sylwetki... A potem wszystko wróciło do normy. Helen zamrugała oczami i uświadomiła sobie, że serce jej wali, a oddech niebezpiecznie przyspieszył. Wizja czy wyobraźnia? Możliwa przyszłość czy nadwrażliwość? Nigdy nie mogła być tego pewna. Spojrzała na Charlesa, unosząc brwi. Zdawała sobie sprawę, że wygląda na zaniepokojoną. Wyjaśni chociaż nauczycielom coś więcej, czy nie będzie tak łaskawy? |
| | | mimi uczennica
Liczba postów : 17 Age : 31
Informacje o Postaci : Klasa: VII
| Temat: Re: Wielka Sala Sob Lis 20, 2010 11:31 am | |
| Zaśmiała się. I to chyba za głośno. Dementorzy? Chętnie powiedziałaby swoje cenzuralne zdanie na ten temat, ale wolała nie tracić punktów na początku roku. Cudnie, nie? -No co ty...- pokręciła wesoło głową. Coś ciekawego się działo, a tu wszyscy rozpaczają.- Patronusem łatwo będzie je odgonić... Agrypina nigdy się nie bała. Dziwne dziewczyna, ale kto by jej nienawidził? Uroczo wredne dziecko. Sięgnęła po kubek z sokiem dyniowym. Miała dobry humor, i już. Dementorzy, śramtorzy czy inne ścierwa go nie zepsują. Napila się łyka słodkiego soku. Czuła jak powoli spływa je do żołądka. Uśmiechnęła się, co do Dementorów to przecież właśnie nie powinniśmy się ich bać, nie? Przecież one wyczuwają strach.
|
| | | lisette uczennica
Liczba postów : 33 Age : 31
Informacje o Postaci : wilkołak Klasa: VI
| Temat: Re: Wielka Sala Nie Lis 21, 2010 4:14 am | |
| Mimi się nie denerwowała. No tak, ona praktycznie nie wiedziała nic o Lis. Ale miała rację - patronusem będzie można spokojnie je odgonić. Uśmiechnęła się. -Masz rację w sumie... - Nalała sobie trochę soku dyniowego. Zamarła na chwilę. Dzisiaj będzie pełnia. Fak, że też ona zawsze musi zapominać te daty. Ręka mimowolnie zaczęła jej lekko drżeć z przerażenia. Musi się stąd ulotnić. Wprawdzie to dopiero za kilka godzin, ale lepiej przygotować się trochę wcześniej. Szybko wypiła swój sok. Powoli wstała. Miała nadzieję, że nikt zbytnio nie zauważy jak wychodzi. Uśmiechnęła się lekko do Ślizgonki. -Wybacz, ale muszę iść. Trochę nudnawo... Poza tym, wolę wcześniej zająć odpowiednie łóżko w dormitorium - Oczywiście kręciła jak nic. Nie zamierzała iść do dormitorium. Nawet jeszcze nie znała hasła. Nie musiała jednak Mimi o tym wiedzieć. -To do zobaczenia! - Mruknęła i cicho wyszła z wielkiej sali. |
| | | helen nauczycielka Wróżbiarstwa opiekunka Hufflepuffu
Liczba postów : 29 Age : 37
Informacje o Postaci : Klasa: Nie Dotyczy
| Temat: Re: Wielka Sala Nie Lis 21, 2010 5:14 am | |
| Ujrzała, jak Lis wychodzi z Sali. No, trudno nie było, w końcu jak się pojawiło tylko kilka osób, to każdą mogła dokładnie ujrzeć. Zaczęła zastanawiać się, co sprawiło, że jej kuzynka tak ngale się poderwała. Raczej nie dementorzy, więc... Helen przypomniała sobie, jaki dziś dzień. No tak, biedna dziewczyna. Posłała jej jeden pocieszający uśmiech przez całą Salę. Pewnie Lisette i tak go nie zauważyła, ale nie mogła się powstrzymać. W tym zamku każdy walczył ze swoimi demonami... Musiała przyznać, że ma dość tej straszliwej uroczystości. - Do widzenia - rzuciła do swoich kolegów i również ruszyła do wyjścia. |
| | | edmund nauczyciel Starożytnych Runów
Liczba postów : 13 Age : 42 Skąd : Genewa
Informacje o Postaci : wampir Klasa: Nie Dotyczy
| Temat: Re: Wielka Sala Sro Lis 24, 2010 10:51 am | |
| Wszyscy zaczęli się rozchodzić, więc Edmund nie zamierzał siedzieć tam ani o minutę dłużej, niz było trzeba. Poderwał się na nogi, wiedząc, że wciąż musi wyglądać na najbardziej nerwowego człowieka... tfu, wampira!... świata. Rzucił jeszcze jedno spojrzenie na rozmyślającego Charlesa, następnie na znikającą za drzwiami Helen i ruszył powoli jej śladem. Udawał, że wcale nie pamięta o fiolce krwi, która pozostała na stole nauczycielskim jak wyrzut sumienia. Nawet nie czuł się zadowolony z tego, że udało mu się jej nie tknąć. Zbyt wiele go to kosztowało. Stanowczo zbyt wiele, powinien był wcześniej przebywać odrobinę więcej pośród ludzi. Odzwyczaił się... Przekroczył próg Wielkiej Sali i odetchnął z ulgą. Na ten dzień koniec, mógł się zaszyć w swoim gabinecie. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wielka Sala | |
| |
| | | |
Strona 2 z 2 | Idź do strony : 1, 2 | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |